25 czerwca 2013 r. Trybunał Konstytucyjny, po rozpatrzeniu wniosku Rzecznika Praw Obywatelskich, wydał wyrok, sygn. K 30/12,
w którym orzekł, że art. 40 ust. 5 pkt 1 lit. b ustawy z dnia 17 maja
1989 r. - Prawo geodezyjne i kartograficzne jest niezgodny z art. 92 ust. 1 i art. 217 Konstytucji. Orzekł również, że przepis ten traci moc
obowiązującą z upływem dwunastu miesięcy od dnia ogłoszenia wyroku w
Dzienniku Ustaw. Kontrolowany przepis jest upoważnieniem do ustalenia w rozporządzeniu wysokości opłat za czynności geodezyjne i kartograficzne. Mało kto wie, że istnieją poważne argumenty prawne za tezą, że przepis ten pozostaje od dawna niewykonany.
Wydane na jego podstawie rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 19 lutego 2004 r. w
sprawie wysokości opłat za czynności geodezyjne i kartograficzne oraz
udzielanie informacji, a także za wykonywanie wyrysów i wypisów z
operatu ewidencyjnego (Dz. U. Nr 37 poz. 333) utraciło moc w dniu
24-02-2007 roku na skutek wejścia w życie art. 6 pkt 3 ustawy z dnia 12
stycznia 2007 r. o zmianie ustawy o działach administracji rządowej oraz
niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 21 poz. 125). Ta nowelizacja
zmieniła bowiem podstawę upoważniającą do wydania rozporządzenia,
jednocześnie nie przewidując przepisów przejściowych odnoszących się do
aktów wykonawczych wydanych na podstawie ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne. Upoważnienie dla „ministra
właściwego do spraw architektury i budownictwa” zostało przeniesione
przez ustawę na „ministra właściwego do spraw administracji publicznej”.
Tym ostatnim zaś był w chwili wejścia w życie ustawy (zgodnie z § 1
ust. 2 pkt 1 rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 18 lipca 2006
r. w sprawie szczegółowego zakresu działania Ministra Spraw Wewnętrznych
i Administracji – Dz.U. Nr 131 poz. 919).
Zmiana organu upoważnionego do wydania rozporządzenia nie jest zaś obojętna z punktu widzenia reguł walidacyjnych odnoszących się do rozporządzeń. Rozporządzenia bowiem, zgodnie z art. 92 ust. 1 Konstytucji, są wydawane przez organy wskazane w Konstytucji, na podstawie szczegółowego upoważnienia zawartego w ustawie i w celu jej wykonania, a upoważnienie to powinno określać m.in. organ właściwy do wydania rozporządzenia. Zatem zmiana upoważnienia poprzez zmianę organu właściwego do wydania rozporządzenia prowadzi do ustania jego mocy obowiązującej, chyba że co innego postanawiają przepisy przejściowe ustawy (zob. np. wyroki WSA w Rzeszowie: z dnia 22 stycznia 2009 r. II SA/Rz 577/08 oraz z dnia 28 stycznia 2009 r. II SA/Rz 578/08). Odmienny pogląd (np. wyroki NSA z 2 października 2009 r. I OSK 495/09 oraz z 23 marca 2010 r. I OSK 774/09) jest oparty na niesłusznym przypisaniu waloru normatywnego przepisowi § 32 ust. 3 załącznika do rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 r. w sprawie "Zasad techniki prawodawczej" (Dz.U. Nr 100 poz. 908, zw. dalej „ztp”). § 32 ztp ma bowiem walor wyłącznie wskazówki dla legislatorów, przy czym jest to wskazówka nieco myląca, ponieważ dotyczy wszystkich aktów wykonawczych, podczas gdy rozporządzenia podlegają regułom walidacyjnym wynikającym z powołanego wyżej art. 92 Konstytucji (zob. też inne argumenty w glosie G. Wierczyńskiego do wyroku NSA z 2-10-2009, I OSK 495/09, GSP-Prz.Orz. 2010 Nr 1 str. 191).
Póki co jednak przyjęło się, że rozporządzenie obowiązuje i opłaty za czynności geodezyjne pobiera się na jego podstawie. Zapewne taki też pogląd przyjął TK, skoro odroczył skuteczność wyroku o 12 miesięcy. Gdyby przyjąć (moim zdaniem zasadnie), że rozporządzenie nie obowiązuje, brak byłoby kompletnej podstawy do pobierania opłat.
Zmiana organu upoważnionego do wydania rozporządzenia nie jest zaś obojętna z punktu widzenia reguł walidacyjnych odnoszących się do rozporządzeń. Rozporządzenia bowiem, zgodnie z art. 92 ust. 1 Konstytucji, są wydawane przez organy wskazane w Konstytucji, na podstawie szczegółowego upoważnienia zawartego w ustawie i w celu jej wykonania, a upoważnienie to powinno określać m.in. organ właściwy do wydania rozporządzenia. Zatem zmiana upoważnienia poprzez zmianę organu właściwego do wydania rozporządzenia prowadzi do ustania jego mocy obowiązującej, chyba że co innego postanawiają przepisy przejściowe ustawy (zob. np. wyroki WSA w Rzeszowie: z dnia 22 stycznia 2009 r. II SA/Rz 577/08 oraz z dnia 28 stycznia 2009 r. II SA/Rz 578/08). Odmienny pogląd (np. wyroki NSA z 2 października 2009 r. I OSK 495/09 oraz z 23 marca 2010 r. I OSK 774/09) jest oparty na niesłusznym przypisaniu waloru normatywnego przepisowi § 32 ust. 3 załącznika do rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 r. w sprawie "Zasad techniki prawodawczej" (Dz.U. Nr 100 poz. 908, zw. dalej „ztp”). § 32 ztp ma bowiem walor wyłącznie wskazówki dla legislatorów, przy czym jest to wskazówka nieco myląca, ponieważ dotyczy wszystkich aktów wykonawczych, podczas gdy rozporządzenia podlegają regułom walidacyjnym wynikającym z powołanego wyżej art. 92 Konstytucji (zob. też inne argumenty w glosie G. Wierczyńskiego do wyroku NSA z 2-10-2009, I OSK 495/09, GSP-Prz.Orz. 2010 Nr 1 str. 191).
Póki co jednak przyjęło się, że rozporządzenie obowiązuje i opłaty za czynności geodezyjne pobiera się na jego podstawie. Zapewne taki też pogląd przyjął TK, skoro odroczył skuteczność wyroku o 12 miesięcy. Gdyby przyjąć (moim zdaniem zasadnie), że rozporządzenie nie obowiązuje, brak byłoby kompletnej podstawy do pobierania opłat.