9 grudnia 2011

Opłata (sądowa) od wniosku o obniżenie wysokości opłaty egzekucyjnej

Moim skromnym zdaniem, wniosek z art. 49 ust. 7 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji (Uksie) nie podlega opłacie. Tymczasem dominująca praktyka sądowa (na szczęście nie wszędzie) obłożyła go opłatą w wysokości 100 zł, analogicznie do skargi na czynności komornika, o czym można się przekonać z publikacji prasowych albo z doświadczenia własnego (czego nie życzę). Nie ma wątpliwości, że obciążenie dłużnika opłatą od takiego wniosku byłoby pożądane, ale obowiązujące przepisy nie dają ku temu podstaw.


Wniosek o obniżenie wysokości opłaty egzekucyjnej (zwany też niekiedy wnioskiem o miarkowanie opłat egzekucyjnych) jest środkiem prawnym niewymienionym ani w art. 3 ust. 2 ustawy z 28-07-2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Uksc), ani w żadnym innym przepisie tej ustawy. Nowa ustawa o kosztach sądowych jest zaś oparta na zasadzie enumeratywnego wyliczenia pism podlegających opłacie (art. 3 ust. 1). Innymi słowy, obowiązku uiszczenia opłaty nie domniemywa się, lecz pismo musi być wyraźnie obciążone opłatą przez ustawę (A. Górski, L. Walentynowicz, Koszty sądowe w sprawach cywilnych. Ustawa i orzekanie. Komentarz praktyczny, Oficyna, 2008, art. 3, teza 1.). Ustawodawca nie przewidział opłaty od omawianego wniosku ani w samej Uksc ani w art. 49 ust. 7–10 Uksie. Z tego względu nie przekonuje też argumentacja, że wniosek podlega opłacie podstawowej (30 zł).

Art. 49 Ust. 9 Uksie zawiera odesłanie do przepisów art. 767–767[4] Kpc, ale ich przedmiotem nie jest opłata od skargi na czynności komornika, tylko tryb postępowania wywołanego tą skargą. Opłata od skargi jest natomiast uregulowana w art. 3 ust. 2 pkt 8 lit. d oraz art. 25 ust. 1 pkt 1 Uksc, do których jednak odesłanie nie prowadzi. Wniosek jest zatem wolny od opłaty. Nie trzeba tłumaczyć jak bardzo negatywne może to mieć skutki dla skuteczności egzekucji.

Miarkowanie opłaty egzekucyjnej funkcjonuje w porządku prawnym egzekucji sądowej od 17-06-2010 r. (nowelizacja z 12-02-2010). Wcześniej funkcjonowało w okresie od 13-11-2004 do 28-12-2007 r. Zostało wprowadzone ustawą z 24-09-2004 r., a zniesione ustawą z 24-05-2007 r. Wtedy jednak art. 49 ust. 2 Uksie głosił: "W wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zmniejszyć wysokość opłaty, o której mowa w ust. 1". Ustawa nie regulowała więc tej instytucji jako środka prawnego odrębnego od skargi na czynności komornika, a zatem miarkowanie opłaty odbywało się właśnie ramach tej skargi (zob. np. pkt III.5.5 uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 8-05-2006 r. sygn. P 18/05). (Nawiasem mówiąc, skutkiem takiej konstrukcji było to, że skargę zmierzającą do miarkowania opłaty mógł złożyć nie tylko dłużnik, ale i inne osoby, np. domownicy, inni wierzyciele itd.). Być może tu właśnie leży odpowiedź na pytanie dlaczego obecnie wniosek z art. 49 ust. 7 Uksie nie jest obciążony opłatą sądową. Pracując nad ustawą z dnia 12-02-2010 r. zapewne przeoczono, że skoro nowa regulacja miarkowania opłat nie jest powtórzeniem poprzedniej konstrukcji prawnej z lat 2004-2007, ale środkiem odrębnym od skargi na czynności komornika, to należy zawrzeć w art. 49 ust. 9 Uksie odesłanie do art. 25 ust. 1 pkt 1 Uksc, względnie dokonać stosownej zmiany w samej Uksc. Hipotezę o przeoczeniu zdaje się potwierdzać całkowite przemilczenie kwestii opłaty w uzasadnieniu projektu ustawy z 12-02-2010 r. (druk sejmowy nr 1810). Można więc powiedzieć, że zwolnienie nowego środka prawnego z opłaty nastąpiło "niechcący", co jednak w obliczu art. 217 Konstytucji nie uzasadnia stosowania pozaustawowej analogii w celu uniknięcia negatywnych skutków owego przeoczenia.

Reasumując, wniosek o miarkowanie opłaty jest wolny od opłaty sądowej, choć bardzo chciałbym aby było inaczej.