20 maja 2011

Uzupełnienie opłaty od pozwu po przekazaniu sprawy z e-sądu do sądu właściwości ogólnej w związku ze sprzeciwem od nakazu zapłaty

W praktyce sądów polskich spotyka się przypadki żądania uzupełnienia przez powoda opłaty od pozwu przekazanego z e-sądu po złożeniu przez pozwanego sprzeciwu od nakazu zapłaty. Występują dwa warianty: albo wzywa się do uzupełnienia opłaty w terminie dwutygodniowym pod rygorem umorzenia postępowania (biorąc za podstawę art. 505[37] § 1 Kpc), albo wzywa się do uiszczenia dodatkowej opłaty w terminie tygodniowym pod rygorem zwrotu pozwu (na podstawie art. 130 § 1 i 2 Kpc). Dlaczego ta praktyka jest w obu wariantach nieprawidłowa?

Zgodnie z art. 126[2] § 1 Kpc, sąd nie podejmie żadnej czynności na skutek pisma, od którego nie została uiszczona należna opłata. Pisma podlegające opłacie oraz wymiar należnych opłat są zaś określone w ustawie o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Uksc). Zgodnie z art. 19 ust. 2 pkt 2 w zw. z art. 20 ust. 1 tej ustawy, od pozwu w elektronicznym postępowaniu upominawczym (e.p.u.) pobiera się ¼ opłaty, nie mniej jednak niż 30 zł. Opłacony zgodnie z tymi przepisami pozew podlega rozpoznaniu w postępowaniu, które może przebiegać według różnych wariantów, w zależności od formalnej i merytorycznej poprawności pozwu oraz od aktywności stron. Jednym z tych wariantów jest wniesienie przez pozwanego sprzeciwu i konieczność przekazania sprawy na podstawie art. 505[36] Kpc do sądu właściwości ogólnej. W chwili złożenia sprzeciwu sąd już podjął czynności i podejmie następne, nie można więc retrospektywnie uznać pozwu za nieopłacony. Dlatego art. 505[37] § 1 Kpc nakazuje sądowi właściwości ogólnej wezwać powoda do usunięcia braków formalnych pozwu oraz uzupełnienia pozwu w sposób odpowiedni dla postępowania, w którym sprawa będzie rozpoznana, pomija zaś uzupełnienie opłaty.
Trzeba tu zwrócić uwagę, że ani art. 19 ust. 4 Uksc, ani żaden inny przepis prawa nie przewiduje w sposób wyraźny obowiązku uiszczenia ¾ opłaty przez powoda po skutecznym wniesieniu sprzeciwu przez pozwanego. W czasie gdy ustawa przewidywała pobranie ¼ opłaty od pozwu w postępowaniu upominawczym (tj. przed 10 marca 2007 r. – wejściem w życie ustawy z dnia 14 grudnia 2006 r. o zmianie ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych – Dz. U. 2007 r. nr 21 poz. 123), art. 19 ust. 4 Uksc przewidywał pobranie ¾ opłaty od powoda po wniesieniu sprzeciwu przez pozwanego. Ustawodawca wprowadzając do systemu procesu cywilnego nowe postępowanie odrębne pod nazwą elektronicznego postępowania upominawczego, zaniechał wprowadzenia regulacji analogicznej do omówionej powyżej. Świadczy to, że ustawodawca przewidział pobranie opłaty od pozwu w e.p.u. tylko raz – przy wnoszeniu pozwu (na warunkach uregulowanych w art. 130 § 6 Kpc). Dlatego wykładnia rozszerzająca obowiązki strony powodowej, określone w art. 505[37] Kpc, z obowiązku uzupełnienia braków formalnych pozwu również na braki fiskalne pozwu – jest niesłuszna: pozew nie wykazuje braków fiskalnych, bo dodatkowa opłata nie jest należna.
Obowiązek uzupełnienia opłaty nie wynika też z przepisów ogólnych o procesie, ponieważ wniesienie sprzeciwu przez pozwanego i przekazanie sprawy na podstawie art. 505[36] Kpc nie jest objęte zakresem normowania art. 130[3] § 2 Kpc. Wprawdzie ostatni z wymienionych przepisów odwołuje się do „innych przyczyn niż” ustalenie przez sąd wyższej wartości przedmiotu sporu, cofnięcie zwolnienia od kosztów sądowych i uchylenie kurateli, ale sam ten przepis owych „innych przyczyn” nie ustanawia. Przewiduje on jedynie konsekwencje zaistnienia owych „innych przyczyn”, tj. tryb poboru uzupełniającej opłaty. Sama zaś podstawa żądania przez organ państwa daniny publicznej musi być wyrażona w ustawie wprost, a nie w sposób dorozumiany (art. 217 Konstytucji).
Ewentualny zarzut, iż racjonalny ustawodawca nie zaniechałby nałożenia obowiązku uzupełnienia opłaty od pozwu w takim przypadku, można oddalić argumentem, że e.p.u. jest postępowaniem fakultatywnym, a niższa opłata od pozwu jest swego rodzaju premią dla powoda za skorzystanie z nowych, de facto testowanych jeszcze, form sądowego dochodzenia należności. W uzasadnieniu rządowego projektu ustawy wprowadzającej e.p.u. (druk sejmowy nr 859, str. 18) czytamy zresztą:
Opłata w wysokości 1/4 nie będzie uzupełniana w razie wniesienia sprzeciwu, uchylenia nakazu zapłaty i stwierdzenia braku podstaw do wydania nakazu zapłaty oraz – tak jak dotychczas – będzie zwracana w razie zwrotu pozwu. Taka regulacja ma na celu skłonienie jak największej ilości powodów do rezygnacji ze zwykłego postępowania upominawczego angażującego wszystkie sądy w Polsce, zajmującego zarówno orzeczników, jak i sekretariaty sądów oraz generującego duże koszty tradycyjnych doręczeń. Poprzestanie na pobraniu 1/4 opłaty w sprawach, które zostaną zakończone prawomocnym nakazem zapłaty nie powoduje różnicy w ostatecznej wysokości opłaty, ponieważ w dotychczasowym postępowaniu upominawczym 3/4 opłaty jest zwracane, jeżeli uprawomocnił się nakaz zapłaty. Rezygnacja z uzupełniania opłaty w pozostałych przypadkach powinna uczynić elektroniczne postępowanie upominawcze znacznie atrakcyjniejszym dla powodów od dotychczasowego postępowania upominawczego.
Na koniec należy nadmienić, że projektowana w Ministerstwie Sprawiedliwości nowelizacja Kpc (zob. Sąd elektroniczny będzie jeszcze usprawniony), w tym zmiana art. 505[36] § 1, nie zmieni stanu prawnego w zakresie dotyczącym pozwów przekazanych z e-sądu po wniesieniu sprzeciwu. De lege lata, taki pozew już teraz nie podlega uzupełniającej opłacie. Nowe, bardziej precyzyjne brzmienie przepisów może natomiast przyczynić się do zaniechania przez sądy stosowania opisanych na wstępie błędnych praktyk. Natomiast pozostaje kwestią otwartą, czy ewentualna nowelizacja byłaby potrzebna, aby zmienić stan prawny w zakresie dotyczącym przekazania pozwów z e-sądu po stwierdzeniu braku podstaw do wydania nakazy zapłaty (art. 505[33] Kpc) oraz po stwierdzeniu braku prawidłowego adresu pozwanego w Polsce lub braku jego zdolności sądowej, zdolności procesowej bądź organu uprawnionego do działania (art. 505[34] Kpc). Kwestia ta budzi wątpliwości: K. Jasińska (Komentarz do niektórych przepisów Kpc, Lex/el. 2010, teza 4 do art. 505[37]) opowiedziała się – z powołaniem na uzasadnienie projektu ustawy – za niepodleganiem pozwu uzupełniającej opłacie we wszystkich przypadkach przekazania sprawy z e-sądu do sądu właściwości ogólnej. Taki sam pogląd wyraził P. Bieżuński (Komentarz do ustawy z dnia 9 stycznia 2009 r..., Lex/el. 2009, teza 4 do art. 19 Uksc). Uważam jednak, że można de lege lata argumentować (wbrew uzasadnieniu projektu ustawy), iż w przypadkach opisanych w art. 505[33] i 505[34] Kpc sprawa od początku nie nadawała się do rozpoznania w e.p.u., a zatem wymiar opłaty powinien nastąpić nie na podstawie art. 19 ust. 2 pkt 2 Uksc, lecz na podstawie art. 13 ust. 1 lub art. 28 Uksc. W tych przypadkach, po przekazaniu do sądu właściwości ogólnej, pozew podlegałby zatem uzupełniającej opłacie ze skutkami opisanymi w art. 130[3] § 2 kpc. Inna wykładnia umożliwiałaby powodowi manipulowanie opłatą od pozwu: mógłby on - mając pełną świadomość niedopuszczalności wydania nakazu (np. wiedząc, że pozwany mieszka za granicą) - z premedytacją złożyć pozew "elektroniczny" tylko po to, by ponieść ostatecznie niższą opłatę od pozwu.